Perła w koronie: Różnice pomiędzy wersjami
Nie podano opisu zmian |
Nie podano opisu zmian |
||
Linia 12: | Linia 12: | ||
'''Dodatkowe informacje:''' fragment książki Aleksandry Klich "Cały ten Kutz" dotyczący m.in. sceny rozbieranej: | '''Dodatkowe informacje:''' fragment książki Aleksandry Klich "Cały ten Kutz" dotyczący m.in. sceny rozbieranej: | ||
''"Kutz tak ją opisał w scenariuszu: „Jasio dotknął jej twarzy, wtopił dłoń w jej gęste włosy. Poczuła przyjemność od czubka włosów, zaczęła się łasić, odważyła się dotknąć jego gołego ramienia, a gdy spostrzegła, że ogląda jej ciało, przymknęła mu źrenice i przygarnęła ku sobie. Jasio zachichotał jak szczeniak przy psocie i zaczął dotykać ustami jej ciała, miejsce w miejsce, tak długo, aż pokryło się gęsią skórką”. | ''"Kutz tak ją opisał w scenariuszu: „Jasio dotknął jej twarzy, wtopił dłoń w jej gęste włosy. Poczuła przyjemność od czubka włosów, zaczęła się łasić, odważyła się dotknąć jego gołego ramienia, a gdy spostrzegła, że ogląda jej ciało, przymknęła mu źrenice i przygarnęła ku sobie. Jasio zachichotał jak szczeniak przy psocie i zaczął dotykać ustami jej ciała, miejsce w miejsce, tak długo, aż pokryło się gęsią skórką”. | ||
W filmie jest niewiele więcej: przerażone oczy Łukaszewicza wyłaniającego się znad brzegów łóżka i krągłe kształty Łucji Kowolik. | ''W filmie jest niewiele więcej: przerażone oczy Łukaszewicza wyłaniającego się znad brzegów łóżka i krągłe kształty Łucji Kowolik. | ||
...Łucja zarumieniona, myślami pewnie przy mężu, który nie wiedział, że Kutz ją namówił, by się rozebrała przy obcych mężczyznach (zobaczy ją nagą dopiero na ekranie, Kutzowi powie czupurnie, że nie sądził, że żona do czegoś się nadaje, a tu taka niespodzianka)....''A Łucja Kowolik? „Gdy jeszcze mieszkała na osiedlu kopalni Wujek, nieznani wielbiciele kładli w nocy kwiaty na jej progu. Było ich czasem tyle, że nie mogła znaleźć butelki z mlekiem. A podrostki z sąsiednich domów już od wiosny leżeli przy schodach jej domu, by móc zajrzeć pod spódnicę, gdy szła rankiem po świeże bułki dla męża i córki” - pisze Kutz we wspomnieniu o niej."'' | ...Łucja zarumieniona, myślami pewnie przy mężu, który nie wiedział, że Kutz ją namówił, by się rozebrała przy obcych mężczyznach (zobaczy ją nagą dopiero na ekranie, Kutzowi powie czupurnie, że nie sądził, że żona do czegoś się nadaje, a tu taka niespodzianka)....''A Łucja Kowolik? „Gdy jeszcze mieszkała na osiedlu kopalni Wujek, nieznani wielbiciele kładli w nocy kwiaty na jej progu. Było ich czasem tyle, że nie mogła znaleźć butelki z mlekiem. A podrostki z sąsiednich domów już od wiosny leżeli przy schodach jej domu, by móc zajrzeć pod spódnicę, gdy szła rankiem po świeże bułki dla męża i córki” - pisze Kutz we wspomnieniu o niej."'' | ||
[[Category:Filmy]] | [[Category:Filmy]] | ||
[[Category:1971]] | [[Category:1971]] |
Wersja z 19:10, 25 sty 2010
Rok produkcji: 1971
Reżyseria: Kazimierz Kutz
Więcej informacji: FilmPolski.pl
Aktorki w scenach rozbieranych:
- Łucja Kowolik jako Wichta
Dodatkowe informacje: fragment książki Aleksandry Klich "Cały ten Kutz" dotyczący m.in. sceny rozbieranej: "Kutz tak ją opisał w scenariuszu: „Jasio dotknął jej twarzy, wtopił dłoń w jej gęste włosy. Poczuła przyjemność od czubka włosów, zaczęła się łasić, odważyła się dotknąć jego gołego ramienia, a gdy spostrzegła, że ogląda jej ciało, przymknęła mu źrenice i przygarnęła ku sobie. Jasio zachichotał jak szczeniak przy psocie i zaczął dotykać ustami jej ciała, miejsce w miejsce, tak długo, aż pokryło się gęsią skórką”. W filmie jest niewiele więcej: przerażone oczy Łukaszewicza wyłaniającego się znad brzegów łóżka i krągłe kształty Łucji Kowolik. ...Łucja zarumieniona, myślami pewnie przy mężu, który nie wiedział, że Kutz ją namówił, by się rozebrała przy obcych mężczyznach (zobaczy ją nagą dopiero na ekranie, Kutzowi powie czupurnie, że nie sądził, że żona do czegoś się nadaje, a tu taka niespodzianka)....A Łucja Kowolik? „Gdy jeszcze mieszkała na osiedlu kopalni Wujek, nieznani wielbiciele kładli w nocy kwiaty na jej progu. Było ich czasem tyle, że nie mogła znaleźć butelki z mlekiem. A podrostki z sąsiednich domów już od wiosny leżeli przy schodach jej domu, by móc zajrzeć pod spódnicę, gdy szła rankiem po świeże bułki dla męża i córki” - pisze Kutz we wspomnieniu o niej."