Przemiany

Z Nudografia - Baza z informacjami na temat rozbieranych scen polskich aktorek w filmie i teatrze TV
Wersja z dnia 17:55, 25 sty 2010 autorstwa Petermal (dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Rok produkcji: 2003

Reżyseria: Łukasz Barczyk

Więcej informacji: FilmPolski.pl


Aktorki w scenach rozbieranych:

Dodatkowe informacje - z wywiadu z Mają Ostaszewską:
"To jest w ogóle historia bohaterki zdominowanej przez całą rodzinę, nie potrafi mówić swoim głosem, ciągle jest taka jak życzą sobie ją widzieć inni i w pewnym momencie wyrywa się z tego, mówi, że to co dzieje się w tej rodzinie to jest kłamstwo, że czuje tak, a nie inaczej. I to jest też historia o erotyce, że ona się otwiera i tutaj ten element był w ogóle bezdyskusyjny, bo też to był film o tym. Także trudno było zrobić film o intymności, o erotyce, bez tych elementów. Nie miałam ani razu poczucia, że tych scen jest np. za dużo, zresztą kiedy my to kręciliśmy, nie myśleliśmy o tym pojęcia, że tak szeroko będzie dyskutowany ten aspekt scen rozbieranych. Bo w gruncie rzeczy ja tych scen wcale tak dużo tam nie mam. Co prawda jest tam jedna duża scena erotyczna, jakieś tam elementy, inna z bohaterek ma swoją, że tak powiem. My po prostu mieliśmy poczucie, że opowiadamy historię. Natomiast widać teraz, jak zamknięte i pruderyjne jest nasze społeczeństwo, że ten film był tak odebrany. Anglicy robią "Intymność" i dla nich to normalne. Natomiast ten film był u nas szokiem. To jest dla mnie trochę zabawne i pouczające, że mówimy tu wszyscy o wolności, ze jesteśmy liberalni, a tu właśnie nie do końca tak jest z tą naszą mentalnością." (RMF Classic)
Z wywiadu z Jackiem Poniedziałkiem:
"Moim zdaniem w filmie nie da się zagrać scen intymnych. Kto by miał uwierzyć w ich autentyzm w dobie pornografii? Trzeba więc dać jednak pewien ekwiwalent prawdziwych emocji. Najmocniejszą scenę erotyczną grałem w Przemianach z Mają Ostaszewską. Można powiedzieć, że myśmy się naprawdę kochali ze sobą, poza samym aktem biologicznym." (Gala)